poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Propodia chłodząca pianka do nóg

W pracy jestem cały czas na nogach,
podczas upałów moje nogi były ciężkie i spuchnięte.
I oto co przyniosło im wytchnienie:
Propodia. Chłodząca pianka do nóg.


Piankę kupiłam przypadkiem, oczywiście na promocji w Cosmedica.
Skusiła mnie cena 9,90.
Były to na prawdę dobrze wydane pieniądze.
Pianka spełnia swoje zadanie w 100%.
Chłodzi nogi, poprawia krążenie. Już po chwili znika uczucie ciężkich nóg i ich obrzęk.
Dodatkowo skóra po jej aplikacji jest miękka i miła w dotyku.
I ten przyjemny chłodek podczas aplikacji :)

Zdecydowanie polecam.

sobota, 10 sierpnia 2013

W czasie deszczu dzieci się nudzą...

A na nudę i deszczowe dni najlepsza jest ciekawa książka.
Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez czegoś do czytania w torebce.
Ostatnio skusiła mnie promocja w Matrasie.
-25% na wszystkie nie przecenione książki.


Od lewej:
-Alan Bradley, 'Badyl na katowski wór'. Moja kolejna książka o przygodach Flawi de Luca. 
Zakochałam się w tej okładce!
- Andrzej Pilipiuk, 'Trucizna'. Uwielbiam historie o Jakubie Wędrowyczu.
-Jennifer L. Scott, 'Lekcje madame Chic'. Podobno ciekawa książka o francuskim stylu.




Już nie mogę się doczekać ich lektury!
A jaki jest wasz sposób na deszczowe dni?

piątek, 9 sierpnia 2013

Cuda wianki #5

U mnie obecnie pada. W końcu można odetchnąć.
Gdy jest chłodniej lepiej mi się mysli i pisze.


Wspaniała retro sukienka. Ten wzór jest doskonały!
Pochodzi ze sklepu retrome.


Te kolczyki prezentują się niesamowicie.
Nie wiem jak są wykonane ale niewątpiliwe ozdobią każde uszy.
Stworzone przez Van-boo


Lniany woreczek do przechowywania chleba wykonany przez Ale Worek.

Jaki śliczny portfel!


Z taką milusią zakładką jeszcze lepiej czyta się książki.
Stworzone przez Kapeluszniczka.

Miłego wieczoru życze, a ja zmykam ogladać komedię romantyczną ;)




wtorek, 6 sierpnia 2013

Lipcowe denko

Miałam wrażenie, że w lipcu zuzyłam więcej kosmetyków, tymczasem denko raczej skromne.


Włosy:

1. Planeta organica, marokański balsam do włosów.
Kocham. Zapach powala na kolana, wygodne opakowanie, włosy po uzyciu sa sypkie, lśniące, miłe w dotyku i odzywione. Wygodne opakowanie. Na pewno kupię ponownie!
2.Biovax, intensywnie regenerująca maseczka do wlosów przetluszczających się.
Nie wiem czym się tak wszyscy zachwycają. Z moimi włosami nie robiła praktycznie nic. Raczej nie kupię ponownie.
3. Garnier Olia, farba do włosów 6.43
Super farba, nie niszczy wlosów, nie śmierdzi, bardzo wydajna. Juz zakupiłam kolejne opakowanie.
Szkoda tylko, że kolor trochę przeklamany.
4. Garnier Ultra Doux, sekrety prowansji, szampon morela i migdał.
Urzekł mnie zapachem, dobrze oczyszcza włosy, nie plącze ich.
Bardzo wydajna butelka. 
Mozliwe, że skuszę się ponownie.

Ciało:

5. Palmolive, Ayurituel joyous, żel pod prysznic.
Nie wysusza, dobrze się pieni i slicznie pachnie. 
Czy można chceć czegoś więcej od żelu pod prysznic?
6. Oriflame, scrub pod prysznic mięta i malina
Liczyłam na chłodzący i odświeżający efekt mięty i tu niestety żel się nie spisał.
Za to świetnie ścierał martwy naskórek i możliwe, że do niego wrócę.
7. Fuss Wohl, kremowe peeling do stóp.
U mnie ten produkt zupelnie się nie sprawdził.
Jest zdecydowanie zbyt delikatny jak na peeling do stóp.

Twarz:

8. KOBO, zestaw korektorów.
Zdecydowanie mój ulubieniec, który dokonał zywota.
Bardzo ładnie kryje niedoskonałości, nie podkreśla skórek.
9. Eveline, sylikonowa baza pod makijaż.
Zwykła baza, przetestowałam już sporo sylikonowych baz pod makijaż i nie widzę między nimi wiekszej różnicy.


A może Wy polecicie mi jakis dobry korektor i bazę?

Buziaki :*