O zgrozo! Prawie połowa marca a ja dopiero znalazłam czas na post z lutowym denkiem.
A troszkę się tego nazbierało.
Nie przedłużając, oto rzeczy, które wykończyłam w lutym.
Włosy
1. Delia 7.44 Rudy - Zdecydowanie mój kolor, uwielbiam tę farbę. Świetnie się trzyma, jest tania i wydajna.
Na pewno kupię ponownie.
2. Pollena Savona, Trzy zioła - szampon dość przeciętny, jego recenzję możecie przeczytać tu:
KLIK
3. Organix - słynna odzywka do włosów. Bardzo ładnie nawilża włosy, są lśniące i dobrze się rozczesują. I dodatkowo cudownie pachną. Przed ponownym zakupem powstrzymuje mnie cena.
4. Radical, odżywka wzmacniająco-regenerująca - nie zauważyłam poprawy stanu moich włosów po zużyciu tego produktu, a szkoda, bo bardzo lubię produkty Farmony do włosów.
Niestety nie kupię ponownie.
5. Marion, kuracja z olejkiem arganowym - mój ulubieniec, działa podobnie do jedwabiu, jednak nie wysusza końcówek. Mega wydajny i tani. Na pewno zaopatrzę się w kolejną buteleczkę.
Twarz
6. Soraya, płyn micelarny do demakijażu - na pewno nie kupię ponownie, miał być to delikatny produkt, a tymczasem moje oczy piekły i były zaczerwienione po każdym użyciu. Zdecydowanie bubel tego miesiąca.
7. Rival de loop, pianka do twarzy - delikatna pianka do codziennego mycia twarzy. Dobrze i delikatnie myje twarz. Nie wysusza, oraz nie ściąga skóry twarzy. Mimo to raczej nie kupię ponownie, ja potrzebuję czegoś lepiej myjącego.
8. Avon clearskin, peeling do twarzy - mój ulubiony peeling, prawdziwy zdzieracz, skóra po jego użyciu jest na prawdę oczyszczona i promienna.
9. Oriflame, tusz do rzęs - urzekło mnie opakowanie, które niestety z czasem straciło na uroku. Tusz bardzo przeciętny, szczoteczka fatalna, dobrze, że to seria limitowana.
Ciało
10. Lady speed stick, antyperspirant w sztyfcie - nie lubię pudrowych zapachów antyperspirantów, ten ma świeży, kwiatowy zapach, który bardzo mi odpowiada. Spełnia swoje zadanie w 100%.
11. Eveline krem do rąk - fajny, ochronny krem, niestety słabo nawilża i regeneruje, skórę dłoni.
12. Seyo, żel pod prysznic - całkiem przyjemny żel pod prysznic, ładnie pachnie, dobrze się pieni i nie wysusza skóry.
13. Luksja creamy - mydełko ma bardzo fajną konsystencję, jest wydajne, ale zdecydowanie nie trafiłam z zapachem.
Tyle w tym miesiącu.
Oby w następnym było więcej :)