Gdy tylko zobaczyłam je u jednak z bloggierek oczka mi się zaświeciły i wiedziałam, że muszą być moje.
Mowa tu oczywiście o lakierach z
Golden Rose, Jolly Jawels.
Producent ma zdecydowanie racje, pisząc, że to jedyna biżuteria jakiej potrzebujemy.
Ja zdecydowałam się na następujące kolory, chociaż wybór do łatwych nie należał.
A teraz słów kilka o samych lakierach:
Nasza emalia to nic innego jak brokat zawieszony w półprzezroczystej bazie.
Jego konsystencja jest bardzo wodnista, przez co łatwo ubrudzić skorki, jednak dzięki temu szybko schnie.
Dwie warstwy dają na prawdę spektakularny efekt.
Największy minus to trwałość. Lakier utrzymuje się max dwa dni.
Cena przystępna, 10-13zł. I tu moja drobna przestroga, na bazarkach i ryneczkach zdecydowanie taniej niż w sklepach Golden Rose, co mnie osobiście troszkę dziwi.
Zdecydowanie polecam, te lakiery, są strasznie słodkie, pasują i na karnawał i na wiosenne dni.